Szczęka mi opadła, gdy demon po mojej prawej zaczął się do mnie łasić. Po chwili wahania zmieniłam formę na ludzką i podrapałam go po karku. Rozległ się niski pomruk i demon położył mi głowę na kolanach.
- Nie wierzę, że to mówię... - odezwałam się, a Kaname zerknął w moją stronę - ale te demony są urocze... - dokończyłam głaszcząc drugiego potwora.
< Kaname? >
- Nie wierzę, że to mówię... - odezwałam się, a Kaname zerknął w moją stronę - ale te demony są urocze... - dokończyłam głaszcząc drugiego potwora.
< Kaname? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz